Siły natury potrafią być bezwzględne. Przekonał się o tym jeden z rolników, w którego wraz z jego stadem bydła, uderzył piorun. Pomimo tego, iż mężczyzna stracił sporą ilość zwierzyny, udało mu się wyjść cało z tej tragedii.
W mieście Sanija w jednej z prowincji Chin doszło do bardzo niebezpiecznego incydentu. Podczas wypasania bydła w jednego z rolników uderzył piorun. Mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń w przeciwieństwie do zwierząt, którymi się zajmował. Wyładowanie atmosferyczne pozbawiło życia 42 krowy.
Kiedy pogoda zaczynała się psuć, rolnik z Chin próbował szybko zagonić swoje bydło do stodoły. Niestety w finalnej walce, przegrał on z czasem. Zginęły 42 sztuki bydła z czego 7 z nich to cielęta.
W związku z niecodzienną sytuacją przeprowadzone zostało śledztwo, które miało na celu odkrycie rzeczywistej przyczyny nagłej śmierci zwierząt. Specjalne testy miały wykluczyć inne prawdopodobne przyczyny zgonu takie jak choroba czy zatrucie. Wyniki zostały opublikowane w specjalnym raporcie i potwierdziły, że za śmierć krów odpowiada uderzenie pioruna. Informacje o dobrym stanie farmera przekazał Rzecznik Biura Rolnictwa i Spraw Wiejskich regionu Dongfang. Nie da się ukryć, że rolnik miał dużo szczęścia.
Niewątpliwie utrata bydła, jest dla mężczyzny ogromną stratą. W związku z zaistniałą sytuacją zdecydował się na sprzedanie pozostałego bydła, aby na przyszłość zminimalizować poniesione straty. Rzecznik także podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie ogrodzenia. Było ono metalowe co zwiększyło siłę rażenia. Zalecił on mężczyźnie, aby na przyszłość skorzystał z drewnianego płotu. Pokrzywdzony może liczyć na pomoc miejscowego samorządu, który deklaruje: “Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc mu w oparciu o naszą politykę odszkodowań”.
Źródła:
o2.pl
Foto.: publicdomainpictures.net