Naukowcy z University of Pittsburgh wykryli poważne problemy neurologiczne u pacjentów hospitalizowanych z powodu zarażenia wirusem Covid-19. Jak wykazały badania, chorzy z tą dolegliwością są aż 6-krotnie bardziej narażeni na śmierć niż pozostali chorzy pacjenci, u których nie zdiagnozowano podobnych dolegliwości.
“U 8 na 10 osób hospitalizowanych z powodu Covid-19 rozwijają się potem problemy neurologiczne” – czytamy w najnowszym raporcie opublikowanym na łamach “JAMA Network Open”. Tą zależność odkryto na podstawie początkowych badań programu (Global Consortium Study of Neurologic Dysfunction in COVID-19). Zajmuje się on gromadzeniem wiedzy na temat skutków neurologicznych symptomów Covid-19.
Według opinii prof. Sherry Chou z University of Pittsburgh School of Medicine ” Już na wczesnym etapie pandemii stało się jasne, że znacząca liczba osób, które wymagają hospitalizacji z powodu Covid-19, będzie miała także problemy neurologiczne”. “Rok później wciąż walczymy z nie do końca rozpoznanym wrogiem i potrzebujemy jak najwięcej informacji o neurologicznych skutkach dla osób aktywnie chorych, jak i dla ozdrowieńców” – podsumowuje pierwsza autorka pracy.
Analizę przeprowadzono w ramach CS-NeuroCOVID. Badania opierają się na obserwacji 3744 dorosłych obywateli, którzy byli hospitalizowani w związku z zarażeniem Covid-19. Co istotne, zdecydowana większość, bo aż 82% chorych deklaruje, iż cierpi z powodu problemów neurologicznych. U 4 na 10 pacjentów cierpi z powodu bólów głowy, natomiast 2 na 10 z nich zgłosiło utratę węchu czy smaku.
Według analizy prof. Chou “Ostra encefalopatia to objaw obserwowany najczęściej. Ci pacjenci mają zaburzoną świadomość, nie czują się sobą, bywają dezorientowani, majaczą, są nadmiernie pobudzeni”. Zaznacza ona także, że wiele osób, które pokonały Covid-19 w przyszłości będą potrzebowały specjalistycznej pomocy w zakresie neurologii. “Nawet jeśli pandemia się skończy, miliony ozdrowieńców będą potrzebowały pomocy. Musimy jak najszybciej rozpoznać, jakie objawy i jakie problemy przed nimi stoją. Przed nami dużo pracy” – podsumowuje prof. Chou.
Źródła:
rmf24.pl
Foto.: pulsmedycyny.pl.
