Adam Niedzielski poinformował o nowej mutacji koronawirusa na terenie naszego kraju. Według informacji przekazanych przez ministra zdrowia wkrótce powstanie specjalny zespół, badający mutacje Covid-19. 

 

Nowa mutacja już w Polsce.

Dwa ogniska mutacji indyjskiej są obecne w naszym kraju. Na tę chwilę wykryto je w okolicach Katowic oraz Warszawy. Minister Zdrowia Adam Niedzielski podkreślił, że w przypadku powrotu rodaków z RPA Indii oraz Brazylii, będą oni zmuszeni poddać się automatycznej kwarantannie.

 

Powołano nowy zespół.

Jak podkreśla Adam Niedzielski należy na bieżąco śledzić rozwijające się mutacje, gdyż mogą one stanowić poważniejsze zagrożenie. “Mogą się one przyczynić do kolejnej fali. Głównym zadaniem jest zbudowanie skutecznego mechanizmu śledzenia mutacji Covid-19. Do tego celu został powołany zespół przy ministrze zdrowia. W jego skład wchodzą m.in. przedstawiciele Głównego Inspektora Sanitarnego i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Zadaniem tego zespołu jest monitorowanie i koordynowanie pracy w zakresie sekwencjonowania genomu, czyli po prostu badania tego, z jaką mutacją mamy do czynienia” – przekazał minister zdrowia.

 

Łączna ilość potwierdzonych próbek w Polsce.

Adam Niedzielski poruszył temat jednego z polskich dyplomatów, którego wraz z rodziną sprowadzono z Indii. Całe zajście odbyło się przy użyciu specjalnych procedur sanitarnych. Niestety u dwóch osób z rodziny wykryto indyjską mutację koronawirusa, co niewątpliwie stało się impulsem do zachowania środków ostrożności. Jak przekazał minister zdrowia przykład dyplomaty nie jest jedynym, gdzie możemy zaobserwować indyjską odmianę Covid-19. Łącznie mutację indyjską wykryto w 16 próbkach, gdzie 14 z nich pochodzi z terenów Warszawy oraz Katowic.

 

Czym jest indyjska mutacja Covid-19? 

Jeden z lekarzy, który bada indyjską odmianę Covid-19 zdradził coś więcej na jej temat. Wariant indyjski to w skrócie “VOL” (Variant of Interest). “Są to warianty, którymi powinniśmy się niepokoić, ponieważ charakteryzują się lepszym/szybszym rozprzestrzenianiem się, mogą wywoływać cięższy przebieg COVID-19, z większą śmiertelnością włącznie, mogą również uciekać spod odpowiedzi immunologicznej (osłabiać powstającą po przechorowaniu COVID-19 i/lub poszczepienną odpowiedź odpornościową)” – dowiadujemy się z wpisu lekarza. Lekarz zaznacza równocześnie, że jest to mutacja, której “musimy się przyglądać, jednak nie należy panikować, ponieważ nie znamy ich transmisji ani wpływu na odpowiedź immunologiczną” – podkreśla lekarz Bartosz Fiałek.

 

Źródła:

rmf24.pl

Foto.: se.pl

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj