Krzysztof Jackowski podczas ostatniej transmisji na żywo, podzielił się ze swoimi widzami kolejną przerażającą wizją na najbliższe miesiące. Ostatnia przepowiednia nie należy do miłych. “Nabierajcie oddechu, póki można” – otwarcie mówi jasnowidz z Człuchowa.
Krzysztof Jackowski to jeden z najpopularniejszych jasnowidzów w Polsce. Jego transmisje na żywo regularnie ogląda kilkadziesiąt tysięcy osób. Podczas transmisji porusza tematy polityczne, społeczne oraz przewiduje. najbliższą przyszłość. Jego ostatnie słowa budzą niepokój. Po raz kolejny odniósł się do COVID-19 i nadchodzącej, jego zdaniem, czwartej fali. Opowiedział również o powikłaniach po nowej indyjskiej mutacji wirusa.
“W poprzedniej audycji, w której próbowałem się skupić, co będzie za 3,5 roku (red. audycja z marca 2020), powiedziałem, że widzę, jak ludzie ślepną. Z trwogą powiedziałem i to się działo w poprzednim tygodniu. Po niedzieli zaczęliście wysyłać mi różne linki. Okazuje się, że w Indiach ozdrowieńcy chorują na czarnego grzyba i od tego się ślepnie. Obawiam się, że może okazać się, że wirus indyjski może być zagrożeniem. Zwrócicie na to uwagę, na to, co mówiłem […] Czwartej fali zaczniemy się z jakichś przyczyn bać i to może być bardzo przykre dla nas. Nie tylko dla nas. Mam odczucie, że na pewno nie jest koniec. To jest oddech i to wcale nie głęboki przed tym, co nas czeka” – przewiduje znany jasnowidz.
Miał mroczną wizję
Tym razem Krzysztof Jackowski sprecyzował, co miał na myśli, gdy opowiadał o nie głębokim oddechu po zakończonej trzeciej fali pandemii. Jego zdaniem czwarta fala nadejdzie latem, a nie, jak uważają eksperci, dopiero jesienią.
“Chyba wcześniej niż jesienią. Tak jak powiedziałem, niepokoje nastąpią już latem. Także nabierajcie oddechu, póki w miarę można” – wyjawił Jackowski.
Tajemniczy komentarz Jackowskiego o sytuacji w Polsce.
“Obecna sytuacja w naszym kraju skojarzyła mi się z taką teatralną kurtyną. Są takie dwie wielkie płachty jakiegoś aksamitnego materiału, na którym namalowane są ładne, kolorowe obrazy. I wydaje się, że zaczyna być fajnie. Niebawem te płótna się otworzą, a obraz na kurtynie jest fikcją” – skwitował.
Czy wizje jasnowidza Jackowskiego spełnią się?