28-letnia Magda zastanawia się, czy rzucić chłopaka. Twierdzi, że zarabia on zdecydowanie zbyt mało.
-Jestem w związku od kilku lat. Nie zwracałam uwagi na kasę bo ona nie jest przecież najważniejsza. Jednakże teraz zdałam sobie sprawę, że mój facet zarabia 2500 zł netto i opadły mi ręce. Ma 36 lat, pracuje fizycznie, nie umie zbyt wiele, nie ma żadnych umiejętności technicznych czy humanistycznych. Kiedyś pracował na dwa etaty plus dostał trochę pieniędzy od rodziców i kupił 2 pokojowe mieszkanie. Tylko co z tego, to żaden luksus.
-Dodatkowo nie ma mowy żyjąc na tym poziomie o wyjazdach zagranicznych czy innych przyjemnościach. Większości moich znajomych to wykształceni faceci zarabiający znacznie więcej od niego. Próbował się przekwalifikować, ale nic z tego nie wyszło. Nie nadaje się do niczego innego niż proste prace fizyczne.
-Ja dostałam się do korpo i zarabiam już ponad 4000 netto. Wielkiego majątku mieć nie będziemy, ale żeby zarabiał mniej ode mnie. Wstyd – żali się Magda.
Jak dodaje jej chłopak jest opiekuńczy, kochany i wspiera ją we wszystkim. Mimo to zastanawia się , czy nie rzucić go z powodu zarobków.
Co sądzicie?